Intensywne nawałnice nawiedziły Podkarpacie w piątek po południu. Na skutek gwałtownych opadów pod wodą znalazły się miejscowości w wielu powiatach tego regionu. Na wniosek wojewody podkarpackiego Ewy Leniart minister obrony narodowej zdecydował o wsparciu wojska. W nocy w Rzeszowie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Choć noc była spokojniejsza, w sobotę w regionie spodziewane są kolejne burze z intensywnymi opadami. IMGW wydał ostrzeżenia II stopnia dla woj. lubelskiego i podkarpackiego.
Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach przemyskim, przweworskim, rzeszowskim i łańcuckim. Ulewy sprawiły, że liczne strumienie i małe rzeczki gwałtownie przybrały i zalały tereny mieszkalne. Konieczna była ewakuacja około 100 osób. Walkę z żywiołem relacjonuje Ochotnicza Straż Pożarna w Krasiczynie. „To co się tam wydarzyło jest nie do opisania. Wiele ludzkich dramatów, zalanych domów, pozrywanych mostów, zerwanych dróg” – czytamy w poście zamieszczonym w piątek przez strażaków.
Ze skutkami ulew walczy ponad 1000 strażaków wspieranych przez wojsko i straż graniczną. W walkę z żywiołem włączyło się wojsko i terytorialsi. Jak informuje rzecznik prasowy WOT, płk Marek Pietrzak, około godz. 20.00 w piątek stu żołnierzy podkarpackiej brygady z batalionów lekkiej piechoty z Jarosławia i Rzeszowa zostało skierowanych do pomocy mieszkańcom oraz wsparcia strażaków na terenie powiatów: przemyskiego oraz łańcuckiego.
Czytaj też:
Burzowa sobota i alerty dla połowy kraju. „Nie można wykluczyć trąby powietrznej”