Na nagraniach, które internauci umieszczają na portalach społecznościowych, widać, że huragan dotarł już do północnych wybrzeży kraju. Jego prędkość jest na razie szacowana na 120 km/h. Na razie nie ma informacji o ewentualnych szkodach spowodowanych przez żywioł. W związku z możliwym zagrożeniem, władze państwa podjęły decyzję o zamknięciu obiektów użyteczności publicznej w tym m.in. lotnisk oraz szkół. Ponadto, wystosowano tzw. czerwony alert dla wszystkich wysp, które podlegają władzy Hondurasu.
Z badań ekspertów wynika, że już wkrótce huragan może dotrzeć do Belize. Na razie nie ma informacji, kiedy dokładnie huragan dotrze do kraju, oraz jaka będzie jego prędkość. Regionalne władze postanowiły zapobiec niepożądanym skutkom żywiołu i ostrzec mieszkańców przed niebezpieczeństwem. W związku z tym, nie tylko wydano ostrzeżenia, ale również przygotowano specjalne miejsca dla tych, którzy będą potrzebowali schronienia.
Huragan, który ma już nieco słabnąć, przejdzie następnie przez północną, słabiej zamieszkaną część Gwatemali i południowo-wschodni Meksyk.