Japońska agencja meteorologiczna (JMA) podała, że tajfun Lan sklasyfikowano jako intensywną burzę czwartej kategorii według Tropical Storm Risk (TSR). Przemieszcza się on z prędkością 40 kilometrów na godzinę z południa na północny-wschód kraju. Pracownik agencji poinformował na konferencji prasowej, że choć Lan zdawał się nieco słabnąć, to nadal jest potężną burzą, która może przynieść ponad 80 milimetrów opadów na godzinę, na niektórych terenach Japonii. W okolicach Tokio pojawi się prawdopodobnie w poniedziałek. Wtedy porywy wiatru w środkowej i wschodniej części Japonii, mogą osiągnąć prędkość do 162 kilometrów na godzinę.
Agencja przestrzega przed obfitymi opadami deszczu i podtopieniami od strony Pacyfku w Japonii, w tym w obszarze metropolitalnym Tokio. Zalecono ewakuację ponad 70 tysięcy gospodarstw domowych. – Mieszkam samotnie i w nocy jest strasznie, więc przybyłam tu jak najszybciej – powiedziała starsza kobieta stacji NHK. Obecnie przebywa ona w ośrodku ewakuacyjnym w zachodniej Japonii.
W kilku miejscach lekko osunęła się ziemia. Podniósł się też poziom rzek. W jednej części wyspy spadło ponad 600 milimetrów deszczu w ciągu 48 godzin, dwukrotnie więcej, niż zwykle w październiku. Premier Shinzo Abe powiedział w mediach, że wezwał rząd, aby jak najszybciej podjął kroki w celu zminimalizowania wszelkich zagrożeń dla życia ludzi. Anulowano ponad 300 lotów, a usługi kolejowe zostały zawieszone w południowej i zachodniej części kraju.
Japońska telewizja NHK przekazała, że jeden człowiek stracił przytomność, gdy zapadło się pod nim rusztowanie na placu budowy. Poza tym było kilka innych przypadków, gdy ktoś doznał nieznacznych obrażeń wynikających z opadów i porywistego wiatru.
Zła pogoda może wpływać na frekwencję w wyborach parlamentarnych, gdzie koalicja Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) premiera Abe dąży do zachowania większości w Izbie Reprezentantów. Władze w Okinawie przesunęły datę głosowania na sobotę na odosobnionych wyspach, a media donoszą, że liczenie głosów w niektórych dzielnicach prawdopodobnie nie rozpocznie się przynajmniej do poniedziałku z powodu zakłóceń w transporcie. Na razie wyniki sondaży sugerują, że Shinzo Abe prowadzi w głosowaniu.