Przyczyną dużo zimniejszej pogody niż ostatnio będzie arktyczne powietrze, które już teraz płynie do Polski ze Skandynawii. Główny strumień tego chłodu wędruje jednak tuż za naszą wschodnią granicę i tam ochłodzenie będzie największe. U nas zimno najbardziej da się odczuć nocami na początku tygodnia, bo wtedy w czasie rozpogodzeń temperatura może spadać lokalnie do -7, -8 stopni. Za taką chłodną i jednocześnie suchą aurę będzie odpowiedzialny wyż, którego centrum przez jeden dzień (poniedziałek) będzie nad Polską.
Na początku tygodnia będzie dużo zimniej niż ostatnio - noce będą mroźne, a w ciągu dnia temperatura wyniesie od około 0 stopni na wschodzie do 4, 5 na zachodzie kraju. Później, w połowie tygodnia, zrobi się nieco cieplej i na termometrach zobaczymy 6 - 7 stopni. Następnie, w czasie najbliższego weekendu, czeka nas krótkie ochłodzenie i wtedy lekki mróz będzie na wschodzie Polski. Po tym przejściowym ochłodzeniu temperatura wróci do wyższych wartości i możemy spodziewać się nawet 7 - 8 stopni.