Jak podaje BBC, naukowcy „są zaskoczeni występowaniem opadów deszczu podczas długiej arktycznej zimy”. Masywna pokrywa lodowa Grenlandii jest uważnie obserwowana przez badaczy, ponieważ składa się z ogromnych zapasów zamarzniętej wody. Szacuje się, że jeżeli cały lód się stopi, poziom wód wzrośnie o siedem metrów. To może stanowić zagrożenie dla „przybrzeżnych skupisk ludności”.
Naukowcy przeanalizowali zdjęcia satelitarne pokrywy śnieżnej, sprawdzając, w których miejscach śnieg się topi. Połączyli te obrazy z informacjami ze stacji meteorologicznych, które rejestrowały, kiedy wystąpiły opady deszczu. Badania na podstawie tych danych opublikowano w „The Cryosphere” Chociaż w początkowej fazie prowadzenia analiz, badacze stwierdzili występowanie dwóch okresów opadów zimą w roku, to w 2012 roku ta liczba wzrosła do 12. Wykazano, że w latach 1979-2012 dochodziło do sytuacji, w których opady deszczu powodowały topnienie śniegu, nawet w miesiącach zimowych, kiedy temperatura powinna opadać poniżej zera.
Nawet jeśli pada zimą, a następnie deszcz szybko zamarza, to jego pojawienie się wpływa na zmianę charakterystyki powierzchni, z którą się zetknął. Zdaniem naukowców staje się ona „gładsza i ciemniejsza”, przez co bardziej podatna na „szybkie topnienie, gdy nadejdzie lato”. – Należy mieć świadomość, że zmiany, które zachodzą zimą i wiosną mają potencjalny wpływ na to, co dzieje się latem – powiedział jeden z autorów badania.