Ci, którzy narzekali na upały, w końcu mogą być zadowoleni. Patrząc za okno aż trudno uwierzyć, że mamy początek lipca, a doniesienia z południa i wschodu kraju nie napawają optymizmem. W Jakuszycach niedaleko Szklarskiej Poręby (województwo dolnośląskie) odnotowano w nocy z 3 na 4 lipca -1,3 stopnia Celsjusza. – No fakt sensacja, ale błagam, piszcie tak, aby nie wystraszyć nam turystów – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Michalik, właściciel pensjonatu w Jakuszycach. Dodał, że w ciągu dnia jest „rześko”, ale jest to pogoda „idealna do jeżdżenia na rowerze czy biegania po okolicznych szlakach turystycznych”.
Doniesienia o ujemnych temperaturach nadeszły także z Lubelszczyzny. Meteorolog ze wsi Starzynka poinformował na Twitterze, że tam temperatura gruntu wyniosła -0,1 stopnia Celsjusza. „Gdyby nie zachmurzenie w drugiej połowie nocy to temperatura była by jeszcze niższa” – dodał.
Jaka będzie noc z czwartku na piątek?
W nocy z czwartku 4 lipca na piątek 5 lipca zachmurzenie umiarkowane i duże z rozpogodzeniami na południu kraju. W północnej połowie kraju przelotne opady deszczu, nad morzem miejscami o natężeniu umiarkowanym i silnym. Prognozowana suma opadów lokalnie do 15 mm. Temperatura minimalna od 10°C do 14°C, w kotlinach górskich chłodniej: od 7°C do 10°C. Wiatr słaby i umiarkowany, na północy kraju okresami dość silny, nad morzem także silny, w porywach do 70 km/h, w głębi kraju w porywach do 55 km/h, z kierunków zachodnich.
Czytaj też:
Pusty kajak dryfujący na Wiśle. Trwają poszukiwania 40-latka