Poniedziałkowy wiatr może osiągnąć w górach prędkość aż do 130 km/h, a również w pozostałych miejscach kraju będzie niebezpieczny. Może wiać z szybkością od 70 do 90 km/h. Synoptyk IMGW Szymon Ogórek w rozmowie z PAP uspokajał jednak, że do wieczora sytuacja powinna się uspokoić, a dalsza część tygodnia raczej nie przyniesie już porywów wiatru o tej sile.
Możemy za to spodziewać się dużego zachmurzenia z przejaśnieniami. Na południu Polski spadną deszcz ze śniegiem. Na zachodzie będą rozpogodzenia. Mogą pojawić się także burze z opadem małego gradu lub grupy śnieżnej, a w górach kilkanaście centymetrów śniegu.
Co ciekawe, temperatury w całej Polsce będą wyższe niż średnia dla naszego kraju w lutym. Możemy oczekiwać od 5 do 10 stopni, a w najzimniejszych górach od 2 do 5 stopni. We wtorek jednak nastąpi zauważalne ochłodzenie, które wyniesie średnio cztery stopnie.
W zachodniopomorskim wciąż wiele osób nie ma prądu
Wichury w poniedziałek to zła wiadomość dla mieszkańców tych regionów, gdzie jeszcze nie posprzątano skutków silnego wiatru z ubiegłego tygodnia. Mocno skutki tego żywiołu odczuli m.in. mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego, gdzie bez prądu było dziś niemal 24 tys. odbiorców. W powiecie gryfińskim bez elektryczności musiało radzić sobie 10 tys. odbiorców.
– Pada, wieje, co stwarza bardzo trudne warunki dla ekip, które do wielu miejsc nie są w stanie dojechać. Przy takiej pogodzie, przy wietrze przestają działać podnośniki. Ekipy pracują już od soboty i mamy nadzieję, że częściowo jeszcze dziś uda się przywrócić napięcie – walczymy szczególnie o rejon Stargardu i okolic – powiedziała Błaszyk – zapewniała rzeczniczka szczecińskiego oddziału dystrybucji Enei Operator Monika Błaszyk.
Czytaj też:
„Usterki usunięte, numer alarmowy działa”. Rekordowa liczba zgłoszeń opóźniała zgłoszenia na 112