Największe problemy są w okolicach Moniek i Knyszyna, gdzie doszło do awarii sieci wysokiego napięcia. Dopiero gdy zostanie ona usunięta (ma się to stać w sobotę około południa), zacznie się naprawa uszkodzeń na liniach średniego napięcia. Obiekty, które wymagają ciągłego zasilania, m.in. szpital w Mońkach i ciągi technologiczne mleczarni, są zasilane awaryjnie. Zakład Energetyczny Białystok SA zapewnia, że jeżeli nie będzie większych utrudnień, do wieczora awarie powinny zostać usunięte.
W zdarzeniach związanych z piątkową wichurą na Podlasiu trzy osoby zostały ranne. Wiatr spowodował też wiele szkód materialnych. Do godzin nocnych z piątku na sobotę strażacy interweniowali 220 razy, usuwając powalone drzewa z dróg; zgłoszenia jednak wciąż napływają.
W dwóch wsiach powiatu sokólskiego wiał tak silny wiatr, że uszkodził w sumie ponad sto domów i budynków gospodarczych. Mieszkańcy mówią o trwającej kilka minut trąbie powietrznej.
We wsi Chodorówka Stara zostało uszkodzonych 31 budynków (9 mieszkalnych i 22 gospodarcze), zaś we wsi Kopciówka - 26 budynków mieszkalnych i 44 gospodarcze. Jeden z domów, na który spadł konar dębu, ma uszkodzoną konstrukcje nośną.
Równie silna wichura przeszła w piątek nad Warmią i Mazurami. Nie ma tu nadal prądu 4 tys. gospodarstw domowych. Połamane drzewa pozrywały linie energetyczne. Uszkodzonych zostało 110 stacji transformatorowych, a 23 słupy zostały zniszczone. Powalone drzewa uniemożliwiają energetykom dojeazd do wielu miejsc awarii; muszą oni czekać na uprzątnięcie tych przeszkód.
Najwięcej szkód wichura poczyniła na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego w gminach Piecki, Mrągowo i Dźwierzuty.