Trąba nad Częstochowskiem

Trąba nad Częstochowskiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pięć osób rannych, zniszczone budynki, przewrócone drzewa i słupy energetyczne - to skutki trąby powietrznej, która wieczorem przeszła nad powiatem częstochowskim.

Świadkowie relacjonowali strażakom i policjantom, że to co zobaczyli, przypominało sceny z filmu katastroficznego - mówili, że wiatr wyrywał okna ze ścian budynków i podrywał w górę nawet sporych rozmiarów przedmioty. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce mówili, że zobaczyli krajobraz jak po wojnie.

"My z ostrożności wolimy mówić w tym przypadku o gwałtownej wichurze, ale świadkowie mówią wprost o trąbie powietrznej" - zaznaczyła Lazar.

Według wstępnych informacji, przekazanych przez strażaków, policję i Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, największe straty żywioł poczynił w miejscowościach Adamów, Konin, Skrzydłów, Wola Mokrzeska i Kłobukowice. "Mamy informacje o kilkudziesięciu uszkodzonych budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Wiele z nich ma pozrywane dachy, inne są wręcz zrujnowane" - powiedziała Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.

Sprecyzowała, że w Adamowie wiatr uszkodził 20 budynków. W tej miejscowości zostały ranne trzy osoby - jedna doznała zawału serca, inna została uderzona spadającą cegłą, kolejna - przygnieciona przez drzewo. W miejscowości Huby trąba powietrzna uszkodziła 27 budynków, jedna osoba została ranna. W Skrzydlowie ucierpiało 12 budynków i kolejna osoba została ranna, prawdopodobnie przyciśnięta przez strop. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala.

Strażacy mówią też o setkach powalonych drzew i dziesiątkach zniszczonych słupów energetycznych. Policja ma także zgłoszenia o kilku samochodach uszkodzonych przez grad, który - jak mówili mieszkańcy - miał niespotykane rozmiary.

Według strażaków, nawałnica trwała kwadrans, potem wiatr się uspokoił. Jako pierwszych do pracy nad usuwaniem skutków żywiołu skierowano 20 zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej i kadetów.

W policji powołano sztab kryzysowy. "W rejon, który ucierpiał w wyniku wichury zostali skierowani policjanci, którzy mają zabezpieczyć dobytek i zebrać informacje na temat zasięgu zniszczeń" - powiedziała rzeczniczka policji w Częstochowie Joanna Lazar.      

Trąby powietrzne w Polsce należą do rzadkości. Tworzący je wiatr przybiera postać leja. Trąba powietrzna - w zależności od siły - może podnosić ku górze pył, wodę, a nawet ciężkie przedmioty.

Burze przeszły także w wielu innych miejscach w kraju. W miejscowości Piskorowice koło Leżajska (Podkarpackie) piorun spowodował obrażenia u dwóch spośród 10 mężczyzn grających w piłkę na podwórkowym boisku. Dwóch, w wieku 18 i 21 lat, trafiło do szpitala. Młodszy z nich do tej pory nie odzyskał przytomności, a starszy ma spaloną twarz - poinformował rzecznik podkarpackiej policji kom. Mariusz Skiba.

"Burza zbliżała się, ale jeszcze nie padało i dlatego młodzi ludzie nie rezygnowali z gry w piłkę. Nagle piorun uderzył w boisko. Siła rażenia była tak duża, że wszyscy upadli na ziemię. Po chwili ośmiu ludzi zdołało się podnieść, a dwóch - 21-letni Mateusz i 18-letni Damian - pozostało na murawie" - mówił Skiba.

pap, em