Poniedziałek 9 czerwca w porównaniu z początkiem miesiąca jest zdecydowanie chłodniejszy. Temperatury mają nie przekroczyć 15-18 stopni, a silny wiatr sprawi, że na dworze odczujemy jeszcze większy ziąb. Wciąż możliwe będą deszcze i burze, ale zniknie gwałtowność, do których przyzwyczaiły nas przez ostatnie dni.
W poniedziałek powieje umiarkowany wiatr, na północy Polski osiągający w porywach do 65 km/h, we wschodniej części wybrzeża silny i okresami bardzo silny (do 55 km/h), w porywach do 80 km/h, zachodni i północno-zachodni. W czasie burz możliwe będą porywy wiatru do 65 km/h. Wysoko w Sudetach wiatr w porywach osiągnie prędkość do 90 km/h.
Prognoza pogody na kolejne dni. Przyjdzie prawdziwy upał?
Już we wtorek 10 czerwca zacznie się krótkie ocieplenie. Temperatura sięgnie w ten dzień do ok. 18-20℃. a na południu kraju nawet do ok. 21-23℃. Chłodniej ma być na Pomorzu, gdzie maksymalnie będzie 15-17℃. Na północy i zachodzie Polski przelotnie popada, poza tym powinno być pogodnie.
Tego dnia wiatr będzie słaby i umiarkowany, południowy i południowo-zachodni. Wysoko w Sudetach i w Karpatach w porywach może osiągnąć do 70 km/h.
W środę 11 czerwca deszczowy front przemieści się na wschód, a na zachodzie kraju pogoda ma się poprawić. Temperatura jednak spadnie i nie osiągnie powyżej 15-20℃. W drugiej połowie tygodnia się rozpogodzi i ociepli. Na upały przyjdzie nam jednak poczekać. Dopiero 15 czerwca pojawi się szansa, by temperatura wzrosła do ok. 27-32℃. Najcieplej będzie wtedy na zachodzie i południowym zachodzie kraju.
Wiatr będzie wówczas ogólnie słaby i umiarkowany, ale nad nad morzem dość silny, w całym kraju porywisty, północno-zachodni. Porywy wiatru w rejonach burz osiągną prędkość do 60 km/h, a wysoko w Sudetach i Karpatach do 70 km/h.
Czytaj też:
Polacy marzą o wizycie w tym kraju. Teraz będzie jeszcze droższyCzytaj też:
1 tys. zł za mieszkanie...rocznie. Coraz więcej Polaków korzysta z tej opcji