W niedzielę rano prawdopodobnie z powodu mrozu wykoleił się pociąg osobowy na trasie między Kalwarią Zebrzydowską a Wadowicami (Śląskie); z szyn wypadł jeden z wagonów i złamał słup sieci trakcyjnej. Nikomu nic się nie stało. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie lód: doszło do uszkodzenia kanalizacji nad torami. Woda zalała szlak i szybko zamarzła. Rano na lód najechał pociąg.
Silne mrozy zagrażają życiu: jest bardzo duże ryzyko wychłodzenia organizmu, odmrożenia, zamarznięcia. Możliwe jest także zamarzanie instalacji i urządzeń hydrotechnicznych - ostrzega IMGW.
Tylko w styczniu w całym kraju zamarzło ponad 70 osób. W sobotę do godziny 24 odnotowano dwa przypadki zamarznięć, ale już w niedzielę nad ranem znaleziono kolejne trzy zamarznięte osoby - m.in. 13-letniego chłopca, który nie zdołał wrócić do domu.
"Przy takich temperaturach (sięgających np. na południu Polski nawet do - 30 stopni - PAP) osoby pijane czy bezdomne, śpiące na ławkach w parku, w rowach, nie mają najmniejszych szans. Jeśli zauważymy kogoś, kto potrzebuje pomocy, kto nie ma gdzie się schronić, trzeba zawiadomić służby, zadzwońmy na policję" - zaapelował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Policjanci sprawdzają wszystkie tego typu sygnały, kontrolują też m.in. altanki działkowe, pustostany, przejścia na dworcach i inne miejsca, w których schronienia mogą szukać bezdomni.
IMGW zapowiada, że najbliższej nocy na Lubelszczyźnie temperatura ma wynosić od -27 do -23 st., na Podlasiu od -28 do -24, na Mazowszu od -26 do -21, na Warmii i Mazurach lokalnie temperatura spadnie w nocy do -28 st. C.