Liczba ofiar śmiertelnych tajfunu, który nawiedził Koreę Południową wzrosła do pięciu osób - poinformowały w piątek władze tego kraju. Tajfun "Kompasu" przeszedł także przez terytorium Korei Północnej, ale nie ma informacji o ofiarach w ludziach, ani o zniszczeniach materialnych.
80-letni mężczyzna zmarł w stolicy Korei Płd.,Seulu, po uderzeniu spadającą dachówką, a 37-letniego biznesmena zabiła złamana gałąź, gdy szedł do pracy - poinformował w piątek Szin Seok-Sun, przedstawiciel Narodowej Agencji Zarządzania Kryzysowego.Trzy inne osoby straciły życie w podobnych okolicznościach.
Dzień wcześniej tajfun Kompasu(w jęz. japońskim: kompas) uderzył w Seul, przewracając latarnie i drzewa oraz zrywając linie energetyczne. Dziesiątki tysięcy ludzi były pozbawione prądu, odwołano lub przełożono 60 międzynarodowych lotów. Kompasu wywołał także ulewne deszcze i gwałtowne wichury w Korei Północnej, ale nie wiadomo nic na temat ewentualnych ofiar wśród ludzi, ani o zniszczeniach materialnych w tym izolowanym od świata przez władze kraju.
PAP, ps