Karpacz, czy Zakopane?

Karpacz, czy Zakopane?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W sobotę na dobre zacznie się sezon narciarski w Polsce. Przyśpieszony atak zimy oznacza jego wydłużenie.
A więc: więcej radości dla narciarzy, większe zyski dla gmin górskich.
Administratorzy wyciągów narciarskich w Zakopanem rozpoczęli sztuczne śnieżenie stoków. Pierwsi narciarze od kilku dni jeżdżą już pod Nosalem. W weekend powinny ruszyć krótkie wyciągi na Polanie Szymoszkowej i Gubałówce.
Od wtorku w Zakopanem spadło 11 cm śniegu. Mimo że na Hali Gąsienicowej w Tatrach leży już 43 cm śniegu, to na otwarcie tras w kotłach pod szczytem Kasprowego Wierchu jest jeszcze zbyt wcześnie.
Stok na Polanie Szymoszkowej jest sztucznie zaśnieżany od  początku tygodnia. Trasa pod krótszym, 350-metrowym wyciągiem krzesełkowym powinna być przygotowana na sobotę, jeśli nie nastąpi znaczne ocieplenie. Główny stok o długości 1300 m również jest zaśnieżany, ale ma 15 ha powierzchni i przy sprzyjających temperaturach przygotowanie go dla narciarzy zajmie od jednego do  dwóch tygodni.
Trwa zaśnieżanie stoku poniżej polany na Gubałówce. Armatki śnieżne pracują w połowie trasy, na  wysokości mostku nad torami kolejki. W miarę postępów urządzania są przesuwane w dół stoku.
Kolej Gondolowa "Jaworzyna Krynicka" SA od wtorku śnieży stok obsługiwany przez 850-metrowy wyciąg pod szczytem Jaworzyny. W  ciągu jednej nocy udało się osiągnąć pokrywę grubości pięciu centymetrów, ale w środę przyszła lekka odwilż. Gospodarze mają nadzieję, że mroźna aura wróci i pozwoli przygotować trasę na  sobotę, kiedy ruszy po przeglądzie kolejka gondolowa na szczyt.
W sobotę ruszy po jesiennym przeglądzie kolejka linowa na  Kasprowy Wierch w Tatrach, ale według władz PKL na otwarcie tras narciarskich w Kotłach: Goryczkowym i Gąsienicowym trzeba będzie poczekać co najmniej do pierwszej dekady grudnia. W tym rejonie nie ma możliwości sztucznego śnieżenia.

W Karkonoszach panuje już zimowa pogoda. Przy temperaturze - 2 st. pada śnieg, ale jego pokrywa w górach nie przekracza 15 cm. Śnieg ze zboczy zwiewa wichura.
W najbliższy weekend ma być uruchomiony wyciąg krzesełkowy na  Kopę w Karpaczu, a 1 grudnia ruszy podobny wyciąg na Szrenicę w  Szklarskiej Porębie. W Szklarskiej Porębie na narciarzy wyczynowców i amatorów czekać będzie w nadchodzącej zimie w rejonie Szrenicy siedem różnego typu wyciągów oraz pięć nartostrad o łącznej długości 20 km, w tym najdłuższa i najtrudniejsza nartostrada "Lollobrigida" oraz  najłatwiejsza, wieczorem oświetlona nartostrada "Puchatek".
"W nadchodzącej zimie należycie przygotowana będzie wreszcie wyczynowa trasa zjazdowa ze Szrenicy oraz jej najtrudniejszy odcinek tzw. ściana. Kupiliśmy specjalny niemiecki ratrak, mogący pracować na najbardziej stromych zboczach" - powiedział PAP szef firmy Sudety-Lift Jan Dębkowski.
W Szklarskiej Porębie w rejonie Szrenicy firma Sudety-Lift ustaliła ceny biletów na nadchodzący sezon na: całodzienny karnet na wszystkie wyciągi 62 zł, wjazd jednym odcinkiem wyciągu krzesełkowego na Szrenicy 24, dwoma odcinkami na raz 30 zł. Średnia cena biletów na orczyki 8-10 zł.
"W Karpaczu czynne będą dwa wyciągi krzesełkowe na Kopie (w tym jeden podwójny) i cztery orczyki oraz trzy nartostrady, również na  Kopie o łącznej długości osiem kilometrów" - powiedział PAP szef Miejskiej Kolei Linowej na Kopie w Karpaczu Waldemar Draheim.
les, pap