Dwie osoby zginęły, kilka jest rannych, pozrywane dachy, przewrócone drzewa, uszkodzone linie energetyczne i kolejowe - to bilans wichury, która przeszła nad Polską.
"Konar drzewa spadł na samochód w Płochocinie w Warszawie Zachodniej. Jest jedna ofiara. Strażacy w Warszawie wyjeżdżali około 200 razy. Cały czas są w akcji - powiedział Mariusz Goclon z gabinetu komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Także jedna osoba zginęła w wyniku porywistych wiatrów wiejących z prędkością 30 m/, jakie w czwartek po południu przeszły nad Wielkopolską.
"Rolnik chciał zamknąć przed wiatrem wrota stodoły. Wiało tak mocno, że mężczyzna został nimi przygnieciony i zginął na miejscu" - poinformował kom. Jarosław Szemerluk, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Do tragedii doszło w Tomiczkach, w zachodniej części Wielkopolski.
W Lubelskiem rano prądu nie miało prawie 1700 odbiorców - informują energetycy. Najgorzej jest w rejonie Białej Podlaskiej, Lublina i Włodawy. Wiejący od czwartkowego wieczoru silny wiatr uszkodził wiele linii energetycznych i stacji transformatorowych, zwłaszcza na terenach obsługiwanych przez Lubelski Zakład Energetyczny.
Jak podał jego dyspozytor, w godzinach największego nasilenia wiatru uszkodzonych było 17 linii średniego napięcia i 550 stacji transformatorowych. 22 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu.
W miejscowości Pławce (Wielkopolska) pół domu jednorodzinnego zawaliło się od podmuchu wiatru. Ciężko ranny został jeden mężczyzna.
Także w woj. wielkopolskim porywisty wiatr wywrócił dwa tiry. 26 osób ewakuowano w Śmiełowie po tym, jak zerwany z jednego budynku dach uderzył w drugi budynek.
W Nowym Tomyślu wiatr zerwał dach Urzędu Skarbowego i budynku starostwa. Ogółem w Wielkopolsce wiatr uszkodził 30 budynków.
W Zgierzu (woj. łódzkie) ciężko ranny został operator obsługujący dźwig, który - wskutek silnego wiatru - przewrócił się na linię wysokiego napięcia.
W sumie w Łódzkiem wichura zerwała 17 dachów i połamała 90 drzew.
Wichura w całym kraju pozrywała wiele linii wysokiego napięcia. Strażacy ugasili kilka pożarów od iskrzących się linii energetycznych. PKP informuje o 18 uszkodzonych liniach kolejowych. Poprzewracały się także drzewa.
W ciągu trzech ostatnich godzin jednostki zawodowej straży pożarnej oraz ochotnicy w całym kraju interweniowali ponad 550 razy usuwając skutki gwałtownych wichur.
nat, pap
Także jedna osoba zginęła w wyniku porywistych wiatrów wiejących z prędkością 30 m/, jakie w czwartek po południu przeszły nad Wielkopolską.
"Rolnik chciał zamknąć przed wiatrem wrota stodoły. Wiało tak mocno, że mężczyzna został nimi przygnieciony i zginął na miejscu" - poinformował kom. Jarosław Szemerluk, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Do tragedii doszło w Tomiczkach, w zachodniej części Wielkopolski.
W Lubelskiem rano prądu nie miało prawie 1700 odbiorców - informują energetycy. Najgorzej jest w rejonie Białej Podlaskiej, Lublina i Włodawy. Wiejący od czwartkowego wieczoru silny wiatr uszkodził wiele linii energetycznych i stacji transformatorowych, zwłaszcza na terenach obsługiwanych przez Lubelski Zakład Energetyczny.
Jak podał jego dyspozytor, w godzinach największego nasilenia wiatru uszkodzonych było 17 linii średniego napięcia i 550 stacji transformatorowych. 22 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu.
W miejscowości Pławce (Wielkopolska) pół domu jednorodzinnego zawaliło się od podmuchu wiatru. Ciężko ranny został jeden mężczyzna.
Także w woj. wielkopolskim porywisty wiatr wywrócił dwa tiry. 26 osób ewakuowano w Śmiełowie po tym, jak zerwany z jednego budynku dach uderzył w drugi budynek.
W Nowym Tomyślu wiatr zerwał dach Urzędu Skarbowego i budynku starostwa. Ogółem w Wielkopolsce wiatr uszkodził 30 budynków.
W Zgierzu (woj. łódzkie) ciężko ranny został operator obsługujący dźwig, który - wskutek silnego wiatru - przewrócił się na linię wysokiego napięcia.
W sumie w Łódzkiem wichura zerwała 17 dachów i połamała 90 drzew.
Wichura w całym kraju pozrywała wiele linii wysokiego napięcia. Strażacy ugasili kilka pożarów od iskrzących się linii energetycznych. PKP informuje o 18 uszkodzonych liniach kolejowych. Poprzewracały się także drzewa.
W ciągu trzech ostatnich godzin jednostki zawodowej straży pożarnej oraz ochotnicy w całym kraju interweniowali ponad 550 razy usuwając skutki gwałtownych wichur.
nat, pap