Tymczasem prognostycy obserwują rozwój kolejnego cyklonu, Yasi, w regionie Południowego Pacyfiku. Według przewidywań Yasi dotrze do Queensland w czwartek. Do tego czasu będzie stale przybierać na sile - tylko w ciągu najbliższych 24 h z obecnych 100 km/h do ok. 160 km/h. - To o wiele, wiele większe zjawisko, więc jego skutki będą odczuwalne na znacznie większym obszarze za sprawą deszczu i wiatru - ocenił pracownik Biura Meteorologicznego. Premier stanu Queensland Anna Bligh poinformowała, że pracownicy centrum zarządzania kryzysowego są już postawieni w stan gotowości i udostępniono ośrodki ewakuacyjne.
W następstwie najgorszej od 50 lat powodzi w Queensland zniszczone są domy, mosty, linie kolejowe. Zginęło co najmniej 17 osób. Poważnie ucierpiał eksport węgla, którego wydobycie jest jednym z kluczowych sektorów gospodarki w tym regionie, a koszty odbudowy po powodzi szacuje się na ok. 10 mld USD.
zew, PAP