Polska bez prądu. Wieje

Polska bez prądu. Wieje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Strażacy mieli pracowitą noc (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Kilkadziesiąt uszkodzonych domów, zniszczone samochody, setki powalonych drzew - to bilans wichur, które przeszły w nocy nad Polską. Jak wynika z danych straży pożarnej, rannych zostało pięć osób.
- Najtrudniejsza sytuacja była w czterech województwach: pomorskim, podlaskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Od niedzieli do szóstej rano dzisiaj strażacy interweniowali w całym kraju około tysiąc razy; w tym tylko od północy do godziny szóstej rano ponad 700 razy - powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

Jak dodał, akcje polegały głównie na usuwaniu z dróg powalonych drzew. Strażacy ewakuowali też mieszkańców uszkodzonych przez wichury budynków. - Przykładowo w Gdańsku z jednego z budynków ewakuowaliśmy siedem osób, w Pucku - pięć - powiedział rzecznik.

Zerwane trakcje, powalone drzewa

Z dotychczasowych danych straży pożarnej wynika, że zerwanych zostało wiele linii energetycznych, a spadające konary i powalone drzewa uszkodziły kilkadziesiąt samochodów. - Rannych zostało pięć osób; dwie w województwie zachodniopomorskim i trzy w województwie pomorskim. W czterech przypadkach na jadące samochody przewróciły się drzewa. Piąta osoba została ranna w Stoczni Gdańskiej, gdy wiatr uszkodził jedno z rusztowań - poinformował Frątczak. Najwięcej budynków - jak podsumował - zostało uszkodzonych w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim.

Ciemność, widzę ciemność

W województwie pomorskim wiatr pozbawił prądu 130 tys. osób. Jak poinformowała rzeczniczka Energa-Operator Alina Geniusz-Siuchnińska, najwięcej osób - ok. 25 tysięcy - które nie mają energii elektrycznej, to mieszkańcy Kartuz i okolic. Inne miejsca, gdzie nie ma prądu, położone są m.in. w powiatach wejherowskim, starogardzkim i tczewskim oraz w rejonie Kościerzyny i Łężyc k. Gdyni. Awarie energetyczne dotknęły także zachodnią część województwa - Smołdzino, okolice Bytowa i Lęborka. - Wiatr jest na tyle huraganowy, że uniemożliwia w niektórych miejscach naprawę uszkodzonych, głównie przez drzewa, linii - takie warunki atmosferyczne stwarzają zagrożenie dla ekip energetyków - wyjaśniła Geniusz-Siuchnińska. Kilkadziesiąt minut później rzeczniczka poinformowała, że liczba gospodarstw domowych w Pomorskiem, które pozbawione są prądu, wzrosła do 200 tys. Największe kłopoty z prądem są obecnie na Kaszubach i Kociewiu, pozbawionych prądu przez awarie spowodowane bardzo silnym wiatrem. W związku z usuwaniem skutków wichury w Pomorskiem straż pożarna zanotowała rankiem 28 listopada ok. 300 interwencji. Zgłoszenia dotyczyły m.in. powalonych drzew, zerwanych reklam.

W centralnej Polsce bez kataklizmu

Z kolei w woj. łódzkim i w woj. mazowieckim prądu pozbawionych jest ok. 10 tys. odbiorców. To również wynik awarii spowodowanych silnym wiatrem - poinformowała Bożena Matuszczak-Królak z PGE Dystrybucja Oddział Łódź-Teren. Najwięcej awarii zanotowano w rejonie Sieradza, Tomaszowa Maz. i Żyrardowa - są one związane z zerwanymi liniami energetycznymi. - Sytuacja jednak się zmienia, bo nasze ekipy sukcesywnie naprawiają uszkodzenia - dodała Matuszczak-Królak. Rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski poinformował, że strażacy otrzymali dotąd 20 zgłoszeń, głównie o połamanych konarach drzew. Na razie nie ma informacji o uszkodzonych samochodach, budynkach czy osobach poszkodowanych.

Na Pomorzu sporo zniszczeń

Na Pomorzu Zachodnim po wichurach, które przeszły nad tym regionem w wyniku uszkodzeń linii energetycznych prądu jest pozbawionych 35 tys. osób. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie poinformowało, że problemy z prądem mają głównie mieszkańcy dawnego woj. koszalińskiego, m.in. takich powiatów jak Polanów, Tychowo, Połczyn Zdrój, Bobolice. W zachodniej części regionu doszło jedynie do pojedynczych uszkodzeń, które były na bieżąco usuwane. Strażacy interweniowali ok. 130 razy. Głównie przy usuwaniu połamanych konarów - zawalone drzewo zerwało m.in. trakcję kolejową na trasie Szczecin-Koszalin, ale utrudnienie zostało już usunięte. 

Wichura uszkodziła także poszycia ponad dwudziestu dachów domów i budynków gospodarczych.W regionie kujawsko-pomorskim strażacy interweniowali ponad 150 razy, głównie przy usuwaniu drzew i konarów. W jednej z podtoruńskich miejscowości w nocy zawaliła się ściana szczytowa budynku mieszkalnego. Ewakuowano sześć osób, ale nikt nie  doznał obrażeń. W Bydgoszczy powalone drzewo przygniotło zaparkowany na ulicy samochód. Wichura przewróciła też kilkunastometrową choinkę świąteczną ustawioną na Starym Rynku. 

Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na Wybrzeżu, gdzie wichura pojawiła się wcześniej niż w Kujawsko-Pomorskiem, na bydgoskim lotnisku wylądował samolot relacji Warszawa-Gdańsk, a pasażerowie pojechali w  dalszą drogę autokarem.

Na Podlasiu 100 tysięcy...

W województwie podlaskim prądu pozbawionych jest ok. 100 tys. odbiorców. Rzecznik prasowy PGE Dystrybucja oddział w Białymstoku Andrzej Piekarski poinformował, że awarie spowodowane przez silny wiatr wystąpiły w całym województwie. Prądu nie ma m.in. w Choroszczy, Korycinie i Gródku, zwłaszcza na terenach wiejskich tych gmin. 28 listopada do godz. 7 strażacy przyjęli ok. 140 zgłoszeń związanych z wichurami - ale, według posiadanych przez nich informacji, takich zdarzeń jest coraz więcej. W Zambrowie wiatr zerwał fragmenty dachu na bloku, we wsi Jurasze zniszczył szczyt domu, zaś we wsi Posielanie zerwany został dach i więźba dachowa. W Grajewie wichura całkowicie zniszczyła dach budynku, a blacha spadła na linię energetyczną. W Sokółce silny wiatr uszkodził maszt na budynku powiatowej straży pożarnej. Na razie nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany.

...a na Warmii i Mazurach 45 tysięcy

Blisko 200 drzew przewróconych na drogi i 45 tys. gospodarstw pozbawionych prądu - to z kolei skutki wichury, jaka w nocy z 27 na 28 listopada przeszła nad Warmią i Mazurami. Straż pożarna usuwała w nocy blisko 200 drzew, które przewróciły się na powiatowe i gminne drogi w całym regionie. Część dróg jest nadal zablokowana.

Kpt. Grzegorz Jakubowski z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej poinformował, że silny wiatr zerwał dachy z budynków w Rucianem-Nidzie i Rogitach koło Braniewa. W Ostródzie rusztowanie stojące przy budynku mieszkalnym przewróciło się na zaparkowany w pobliżu samochód.

Rankiem 28 listopada w zachodniej części woj. warmińsko-mazurskiego bez prądu pozostawało 20 tys. odbiorców. - W większości przypadków awarie spowodowały gałęzie spadające na linie energetyczne - powiedział Paweł Janiak, rzecznik Energa-Operator w Olsztynie. Z kolei około 25 tys. wiejskich gospodarstw nie ma prądu na Mazurach.

zew, arb, PAP