U wybrzeży wyspy Czedżu, na południowy wschód od wybrzeża Korei, zatonęły dwie chińskie rybackie łodzie. Na wyspie tajfun łamał drzewa i zrywał dachy z domów. W południowej części Korei Południowej ok. 200 tys. gospodarstw pozbawionych jest prądu.
Służby ratunkowe uratowały 12 chińskich rybaków, a sześciu innych o własnych siłach dopłynęło do brzegu. Odnaleziono zwłoki pięciu rybaków, a kolejnych 12 jest zaginionych i szanse na ich odnalezienie są niewielkie. Na obu łodziach, zarejestrowanych w chińskiej prowincji Shandong, znajdowało się ponad 30 osób personelu.
W Korei Południowej odnotowano ponadto trzy ofiary śmiertelne: 48-letni mężczyzna przygnieciony przez niesiony podmuchem wiatru kontener, starsza kobieta, na którą zawalił się fragment jej domu, i kolejna starsza kobieta, która w niejasnych okolicznościach spadła z dachu.
Bolaven to jeden z najpotężniejszych tajfunów w regionie od 60 lat. Południowokoreańska agencja meteorologiczna wydała ostrzeżenie dotyczące 10-milionowej metropolii, Seulu, gdzie zamknięte są wszystkie szkoły. Do końca obowiązywania alertu statki mają zakaz korzystania z portu Pusan.
Według ministerstwa transportu z powodu tajfunu zawieszono 87 połączeń promowych i 247 połączeń lotniczych, w tym 64 na trasach międzynarodowych. Agencja Yonhap poinformowała też, że przerwano wspólne południowokoreańsko-amerykańskie ćwiczenia wojskowe.
W nocy z niedzieli na poniedziałek tajfun pozbawił życia jedną osobę, a pięć ranił na japońskich wyspach Amami i Okinawa. Bez elektryczności tymczasowo było 17,5 tys. gospodarstw w prefekturze Okinawa, a w prefekturze Kagoshima, na południu wyspy Kiusiu - ponad 58 tys. domów.
zew, PAP