Tyle śniegu nie spadło w Japonii od 120 lat. Totalny paraliż

Tyle śniegu nie spadło w Japonii od 120 lat. Totalny paraliż

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śnieg sparaliżował Japonię, szczególnie Tokio (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Już 9 zgonów zanotowano w Japonii z powodu bardzo obfitych, jak tamtejsze warunki, opadów śniegu. Prócz tego, ok. 1,2 tys. osób poniosło obrażenia, głównie z powodu upadków. Totalnie sparaliżowane są linie lotnicze, kolejowe i transport drogowy.
Odwołano już ponad 800 lotów na liniach krajowych.
 
Znacząco wzrosła liczba wypadków samochodowych, w których zginęło, jak dotąd, 9 osób, a ponad 1200 zostało rannych. Zamknięto autostrady z Tokio do zachodnich prefektur. Nie wyruszyła też większość pociągów, w tym superszybkie Shinkansen, jeżdżące na najdłuższych trasach. W wyniku tego, tysiące ludzi koczowało w nocy na lotniskach i dworcach.

Do sobotniego wieczoru spadło ok. 27 cm śniegu, co stanowi rekordową liczbę w skali ostatnich 45 lat. Ale w innych regionach, jak na przykład Kofu, odnotowano 1,14 m warstwy puchu. Jest to najgrubsza pokrywa śniegowa od 120 lat - czyli od kiedy zaczęto w ogóle prowadzić pomiary meteorologiczne. Znacząco ucierpiały również miasta Sendai i Fukushima.

Warunki atmosferyczne spowodowały przerwy w dostawie prądu do ponad 187 tys. gospodarstw domowych. Synoptycy ostrzegają jednak, że wkrótce opady śniegu gwałtownie mogą się skończyć, kiedy temperatura sięgnie nawet 11 st. C. Roztopy przy takich ilościach śniegu będą z pewnością powodować zakłócenia w komunikacji.

W poprzedni weekend Japonię również nawiedziła silna wichura, z powodu której zginęło co najmniej 15 osób, a rannych zostało ponad 2 tys.

DK, TVN Meteo, Indiatimes.com