Przez Podkarpacie i Małopolskę przetoczyły się nad ranem gwałtowne burze. Towarzyszył im porywisty wiatr i trąby powietrzne, które zrywały dachy budynków i łamały drzewa.
Największe zniszczenia zanotowano w okolicach Łańcuta i na Sądecczyźnie. Najwięcej zgłoszeń straż pożarna otrzymała z miejscowości Malawa i Kraczkowa. W Malawie (powiat rzeszowski) wichura zerwała kilkadziesiąt dachów. Lekko ranna została kobieta, która wraz z dzieckiem spała na poddaszu. Zerwane są przewody elektryczne. Cała miejscowość nie ma prądu. – Usunęliśmy drzewa blokujące drogi, więc nie ma utrudnień w dojeździe.
TVN24.pl
TVN24.pl