Prezydent USA Barack Obama ogłosił w Teksasie na południu Stanów Zjednoczonych stan klęski żywiołowej. Tereny te dotknęły wichury i powodzie.
W tym tygodniu na terenach, na których ogłoszono stan klęski żywiołowej, zginęło co najmniej 21 osób. Decyzja Baracka Obamy oznacza, iż stan otrzyma pomoc z budżetu federalnego w ramach uporania się ze skutkami kataklizmu i odbudowę zniszczonych domów.
Na początku tygodnia w stanach Teksas i Oklahoma spadło prawie 300 milimetrów deszczu. Wiele rzek wylało, powodując zniszczenia. Kolejne dni były również deszczowe, wciąż przechodzą tam gwałtowne burze. Pod wodą znalazła się duża część Houston oraz Dallas.
Na zalanych drogach kierowcy byli zmuszeni zostawić 2500 samochodów. Straż pożarna przeprowadziła ponad 500 akcji ratowniczych.
- Sercem i modlitwą jestem z rodzinami, które zostały dotknięte przez tę dramatyczną powódź - mówił gubernator Teksasu Greg Abbott.
polskieradio.pl
Na początku tygodnia w stanach Teksas i Oklahoma spadło prawie 300 milimetrów deszczu. Wiele rzek wylało, powodując zniszczenia. Kolejne dni były również deszczowe, wciąż przechodzą tam gwałtowne burze. Pod wodą znalazła się duża część Houston oraz Dallas.
Na zalanych drogach kierowcy byli zmuszeni zostawić 2500 samochodów. Straż pożarna przeprowadziła ponad 500 akcji ratowniczych.
- Sercem i modlitwą jestem z rodzinami, które zostały dotknięte przez tę dramatyczną powódź - mówił gubernator Teksasu Greg Abbott.
polskieradio.pl