Mimo licznych apeli ratowników o rozwagę, tylko w sobotę w całej Polsce utonęło 11 osób - informuje RMF FM.
Piotrem Bułakowskim Dariusz Luma z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podkreślał w rozmowie z RMF FM, że nad woda trzeba myśleć. - Jeśli nie będziemy myśleć, zrobimy coś brawurowo, zlekceważymy wodę to ona potrafi się zemścić na nas - ostrzegał.
Jego zdaniem, największa głupotą jest "napić się i wypłynąć, albo wypłynąć i pić". - To się może skończyć czasem bardzo tragicznie - dodał.
Niestety statystyki pokazują, że to właśnie brawura i alkohol są najczęstszymi przyczynami utonięć. - Jeśli piliśmy, nie wchodźmy do wody. Takie połączenie sprzyja brawurze - mówił na początku wakacji rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski.
Zdaniem policjantów, najbezpieczniej jest na kąpieliskach strzeżonych. Tam nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwają ratownicy. Z kolei najczęściej do utonięć dochodzi na zalanych przez wodę żwirowniach, gliniankach czy w rzekach.
RMF FM
Jego zdaniem, największa głupotą jest "napić się i wypłynąć, albo wypłynąć i pić". - To się może skończyć czasem bardzo tragicznie - dodał.
Niestety statystyki pokazują, że to właśnie brawura i alkohol są najczęstszymi przyczynami utonięć. - Jeśli piliśmy, nie wchodźmy do wody. Takie połączenie sprzyja brawurze - mówił na początku wakacji rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski.
Zdaniem policjantów, najbezpieczniej jest na kąpieliskach strzeżonych. Tam nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwają ratownicy. Z kolei najczęściej do utonięć dochodzi na zalanych przez wodę żwirowniach, gliniankach czy w rzekach.
RMF FM