Tropikalny huragan Nida, jaki od niedzieli pustoszy wschodnie rejony Filipin, spowodował śmierć co najmniej 23 ludzi - podano w środę rano w Manili.
Tysiące osób utraciły dach na głową a 28 tysięcy uciekło z miejsc zamieszkania w obawie przed skutkami huraganu.
Wichury o prędkości dochodzącej do 185 km/h wyrządziły poważne zniszczenia. Żywioł wyrywał drzewa z korzeniami, zrywał linie energetyczne i równał domy z ziemią. W kilku miejscach doszło do obsunięć mas ziemi. Zatonął prom, na pokładzie którego znajdowało się 168 pasażerów. Co najmniej 8 osób utonęło a kilkanaście uważanych jest za zaginione. Na pomoc pospieszyły znajdujące się w pobliżu statki rybackie. Trwa akcja poszukiwania zaginionych.
Prezydent Filipin, Gloria Macapagal Arroyo ogłosiła wschodnią część archipelagu - głównie rejon Bicol, terenem klęski żywiołowej.
Obecnie Nida przesuwa się w kierunku Japonii.
oj, pap