Meteorolodzy z IMGW przewidzieli znaczne ochłodzenie w drugiej połowie stycznia. Jak podkreślają, jest to zjawisko typowe dla polskiej zimy.
Z 6-dniowej prognozy wynika, że w piątek i sobotę mrozu nie będzie na zachodzie Polski - ten obszar jest pod wpływem słabego niżu znad Morza Norweskiego. Nad zachodnią i północną część kraju napływa więc nieco cieplejsze i wilgotniejsze powietrze, wzrośnie tam też temperatura.
W nocy z piątku na sobotę w całej Polsce (oprócz północnego wschodu) pojawią się opady śniegu i deszczu ze śniegiem - na Dolnym Śląsku w nocy temperatura wyniesie ok. 0 st.C.
Śnieżna ma być cała sobota, jednocześnie będzie silnie wiało. IMGW ostrzega przed zawiejami i zamieciami śnieżnymi oraz trudnymi warunkami na drogach.
W sobotę temperatury będą bardzo zróżnicowane. Na Podlasiu i Mazurach utrzymają się silne mrozy. Tymczasem na Śląsku i w Małopolsce maksymalne temperatury mogą osiągnąć nawet plus 1-2 st. C. - prognozują synoptycy.
"Ocieplenie nie potrwa długo, gdyż w nocy z sobotę na niedzielę spodziewane jest drugie uderzenie mrozu" - zapowiada Unton- Pyziołek. Temperatury na Podlasiu ponownie spadną do minus 27 st. C., na Mazowszu - do minus 21 stopni C.
Niedziela będzie w całej Polsce bardzo mroźna, ale słoneczna. Ponownie najzimniejszym regionem Polski ma być Podlasie - w dzień można spodziewać się tam nawet minus 20 stopni.
"Od środy mróz ma nieco zelżeć" - zapowiada synoptyk IMGW.
ss, pap