Trąby powietrzne znów nawiedzą Polskę? IMGW ostrzega Mazury
- Dziś spodziewamy się w całej Polsce burz z opadami - mówił dyrektor instytutu, dr Mieczysław Ostojski. Dr Ostojski wyjaśnił, że suma opadów może wynieść 30 mm, a jeżeli burze pojawiać się będą na tym samym terenie kilkakrotnie - opady mogą wzrosnąć nawet do 50 mm. Może też wiać silny wiatr o sile do 90 km na godzinę. Poza tym na południu Polski prognozowany jest grad. - Wszystko to związane jest z przechodzeniem frontu atmosferycznego, który dziś będzie się przesuwał z zachodu na wschód - wyjaśniła synoptyk IMGW, Małgorzata Tomczuk. - Jeżeli chodzi o szanse wystąpienia trąby powietrznej, są one mniejsze niż 14 lipca, niemniej nasze modele pokazują, że na obszarze jezior mazurskich oraz w południowo-wschodniej części Polski mogą takie zjawiska wystąpić - zaznaczył Mieczysław Ostojski.
Ekspert wyjaśnił, że trąby spotykane w Polsce nie są tak potężne jak te w Stanach Zjednoczonych, gdzie promień lejka takiej trąby może wynieść nawet kilkaset km, podczas gdy w Polsce jest to najwyżej kilkaset metrów. Ostojski powołał się na badania klimatologiczne, które wykazują, że trąby powietrzne pojawiają się najczęściej w rejonie Opola i przebiegają pasem od południowego zachodu do północno-wschodniej części Polski, aż po Suwalszczyznę. Trąby powietrzne występują zazwyczaj od kwietnia do października, a co roku w Polsce można obserwować średnio sześć trąb powietrznych. Najczęściej pojawiają się one w sierpniu - wtedy prawdopodobieństwo wystąpienia trąb powietrznych wynosi 7 proc. - oraz w lipcu, kiedy szansa na wystąpienie tego zjawiska wynosi 5 proc.
Według danych IMGW w ciągu ostatnich 15-20 lat częstotliwość występowania trąb nie uległa dużym zmianom. Ostojski wyjaśnił jednak, że jeszcze dwie dekady temu, kiedy nagrywanie filmów nie było tak częste jak dziś, rzadziej je uwieczniano i pokazywano w telewizji. Dziś - jego zdaniem - każda trąba powietrzna łatwiej staje się zjawiskiem medialnym.
PAP, arb