W ponad 90 proc. nadleśnictw na terenie kraju występuje III najwyższy (katastrofalny) stopień zagrożenia pożarowego.
W puszczach: Piskiej, Boreckiej, Augustowskiej i w nadleśnictwach wokół Warszawy obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia do lasów.
Instytut Badawczy Leśnictwa alarmuje, że z powodu braku opadów deszczu wilgotność ściółki zarówno w godzinach popołudniowych jak i rannych jest bardzo niska.
"Takiej sytuacji - upalnego lata - nie było od wielu lat. W zasadzie cały obszar Polski jest zagrożony pożarami" - powiedział PAP w poniedziałek rzecznik Lasów Państwowych Waldemar Tomkiewicz. Dodał, że dobra sytuacja jest jedynie na Zamojszczyźnie, gdzieniegdzie na Lubelszczyźnie oraz w regionie poznańskim i katowickim, gdzie były niedawno opady deszczu.
Tomkiewicz uważa jednak, że jeszcze trzy dni upalnej i bezdeszczowej pogody, a sytuacja zmieni się także tam.
Bezwzględny zakaz wstępu do lasu obejmuje obecnie północno- wschodnią Polskę. Chodzi przede wszystkim o Puszczę Piską, która - według rzecznika LP - jest największym składowiskiem materiałów łatwopalnych w Europie. W lipcu gwałtowna wichura powaliła tam i połamała tysiące drzew.
les, pap
Instytut Badawczy Leśnictwa alarmuje, że z powodu braku opadów deszczu wilgotność ściółki zarówno w godzinach popołudniowych jak i rannych jest bardzo niska.
"Takiej sytuacji - upalnego lata - nie było od wielu lat. W zasadzie cały obszar Polski jest zagrożony pożarami" - powiedział PAP w poniedziałek rzecznik Lasów Państwowych Waldemar Tomkiewicz. Dodał, że dobra sytuacja jest jedynie na Zamojszczyźnie, gdzieniegdzie na Lubelszczyźnie oraz w regionie poznańskim i katowickim, gdzie były niedawno opady deszczu.
Tomkiewicz uważa jednak, że jeszcze trzy dni upalnej i bezdeszczowej pogody, a sytuacja zmieni się także tam.
Bezwzględny zakaz wstępu do lasu obejmuje obecnie północno- wschodnią Polskę. Chodzi przede wszystkim o Puszczę Piską, która - według rzecznika LP - jest największym składowiskiem materiałów łatwopalnych w Europie. W lipcu gwałtowna wichura powaliła tam i połamała tysiące drzew.
les, pap