Wichura w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tysiące domów pozbawionych prądu, powalone drzewa, uszkodzone samochody - skutki sobotniej wichury dały się odczuć na terenie całego kraju. Najbardziej dotknięte zostały północne rejony Polski.
Zdaniem synoptyków w niektórych częściach kraju porywisty wiatr będzie wiał nawet do nocy z niedzieli na poniedziałek.

W Podlaskiem uszkodzone zostały linie energetyczne dostarczające prąd do kilkunastu tysięcy gospodarstw. Od zasilania odciętych było w sobotę po południu 480 stacji transformatorowych średniego napięcia. Wieczorem ich liczba zmalała do 120, a bez prądu pozostawało jeszcze 3 tys. odbiorców. Większość awarii ma być usunięta jeszcze w sobotę, ostatnie w niedzielę.

Na Warmii i Mazurach 30 mniejszych miejscowości (łącznie kilka tysięcy domów) zostało pozbawionych elektryczności z powodu uszkodzonych linii energetycznych.

Wielokrotnie interweniowali strażacy w województwie kujawsko-pomorskim. Silna wichura m.in. zerwała linie energetyczne w okolicach Nakła nad Notecią oraz niedaleko Świecia nad Wisłą, gdzie spadający na ziemię drut pod napięciem doprowadził do pożaru lasu. Ponadto wiatr najczęściej zrywał dachówki i blachę z dachów oraz łamał gałęzie drzew.

W centrum województwa zachodniopomorskiego wiatr, choć mocno wiał przez cały dzień, nie wyrządził nadmiernych szkód. Prądu pozbawionych zostało ok. tysiąca gospodarstw; od rana strażacy interweniowali ok. 30 razy - poinformował dyżurny Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Szczecinie w sobotę wieczorem. Strażacy byli przede wszystkim wzywani w związku z poprzewracanymi drzewami czy pozrywanymi reklamami.

Gorzej sytuacja wyglądała w pasie nadmorskim i w rejonie Goleniowa. Uszkodzonych zostało ok. 100 stacji transformatorowych średniego napięcia, w efekcie od prądu mogło zostać odciętych około tysiąca gospodarstw.

W kapitanacie portu w Świnoujściu zapewniono, że mimo silnego wiatru nie ma większych utrudnień w żegludze, bez zakłóceń pracuje też tamtejszy port.

Sztormowa pogoda pokrzyżowała jednak plany niektórym podróżnym, wybierającym się w rejs promem przez Bałtyk. W biurze terminala promów pasażerskich w Świnoujściu powiedziano, że z powodu złej aury odwołane zostały sobotnie, wieczorne rejsy promów należących do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej - "Pomeranii" i "Wawela". Pierwszy miał płynąć do Ystad w Szwecji, a drugi do stolicy Danii - Kopenhagi.

W województwie pomorskim kilkanaście tysięcy rodzin zostało w sobotę pozbawionych prądu.

Na Pomorzu wiatr osiągał w sobotę w porywach ponad 100 km na godzinę, powodując sztorm na Bałtyku. Straty na lądzie to, oprócz zerwanych linii energetycznych, głównie powalone drzewa. Zdarza się, że z budynków w centrum Gdańska na ulice spadają dachówki niszcząc samochody.

ab, pap