Od początku tygodnia mieszkańcy Polski muszą zmagać się nie tylko z upałami, ale również ze skutkami burz. Potężna nawałnica przeszła m.in. przez Poznań. Lokalny polityk PO Adrian Tomaszkiewicz zwrócił uwagę, że „nie dostał wyprzedzającego SMS-a z RCB”. Wielkopolska Platforma Obywatelska wytknęła, że alert nie został wysłany, bo „nie było wyborów”. „Skandal” – podsumowują.
Pogoda. Alert RCB wysłany dopiero w środę
W środę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alerty m.in. dla mieszkańców Warszawy. „Uwaga! Dziś gwałtowne burze, grad, silny wiatr i ulewny deszcz. Możliwe podtopienia i przerwy w dostawie prądu. Zostań w domu, jeśli możesz” – brzmi treść wiadomości.
Dlaczego RCB nie ostrzegało w poprzednich dniach? Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa tłumaczy w rozmowie z WP, że „alerty są wysyłane przy rekomendacji IMGW oraz na podstawie prognozowanych zjawisk meteorologicznych, jak skala opadu i siła wiatru”. W poniedziałek i wtorek stwierdzono po konsultacji, że nie trzeba rozsyłać powiadomień.
Pogoda. Ostrzeżenia IMGW
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał trzy rodzaje alertów dla 11 województw. Najwyższe ostrzeżenia 3. stopnia wydano dla części powiatów w woj. lubelskim i mazowieckim. Pomarańczowe alerty obowiązują w woj. podlaskim i części regionów woj. warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, lubelskiego oraz podkarpackiego. Ostrzeżenia 1. stopnia wydano dla woj. łódzkiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego oraz powiatów w woj. warmińsko-mazurskim, dolnośląskim i podkarpackim.
Czytaj też:
Galeria handlowa w Toruniu zalana. Klienci nie mogą dostać się do aut