Choć w poniedziałek na przeważającym obszarze Polski zapowiadana jest spokojna aura, na południu i południowym wschodzie wciąż spodziewane są niebezpieczne zjawiska atmosferyczne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami z gradem. Jak wcześniej Instytut podawał na Twitterze, burze występują głównie w Bieszczadach. „Mimo wczesnej pory dnia są one miejscami dość aktywne. Towarzyszą im ulewy o chwilowym natężeniu ok. 10 mm/10 min, jednak z uwagi na ich wolne przemieszczanie się, sumy godzinowe mogą lokalnie sięgać nawet 40-50mm” – pisali meteorolodzy.
Sytuacja na południu już jest niepokojąca
Alerty IMGW są tym bardziej niepokojące, że na południu Polski sytuacja hydrologiczna już jest niebezpieczna. W Małopolsce i na Podkarpaciu odnotowano minionej doby setki interwencji strażackich. Dominowały głównie podtopienia – małe potoki zamieniały się w rwące rzeki. Zalana były m.in. zakopianka. Do poważnych podtopień doszło również w Głogoczowie w Małopolsce, gdzie jeszcze tego samego dnia pojawił się premier Mateusz Morawiecki, obiecując finansowe wsparcie.
Czytaj też:
USA trawi pożar wielkości Los Angeles. Ogień zagraża tysiącom ludzi