Choć lato jeszcze się nie zaczęło, to jednak Polacy odczuli już pierwsze wysokie temperatury i mogli oglądać bezchmurne niebo. Jednak w piątek pogoda zacznie się pogarszać. Wielkimi krokami wchodzimy w zupełnie nowy etap.

Zagrożenie pożarowe lasów – duże lub średnie – obowiązuje na terenie całego kraju. Na razie nie ma sygnałów, że ryzyko szybko zniknie.

Pierwsza połowa maja nie należała do najcieplejszych, ale już w kolejnych dniach sytuacja powinna ulec zdecydowanej zmianie. Przygotujmy się na temperatury podchodzące pod 30 stopni Celsjusza.

Nad polskim niebem można obserwować zorzę polarną. Takich warunków w naszym kraju nie było od kilkunastu lat. „Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy” – skomentował popularyzator astronomii Karol Wójcicki.

IMGW wydało dla sześciu województw żółte ostrzeżenia przed przymrozkami. Uwagę muszą zwrócić zwłaszcza rolnicy, sadownicy i leśnicy, którzy powinni zabezpieczyć swoje uprawy.

Koniec majówki przynosi załamanie pogody. W wielu regionach kraju może być niebezpiecznie. IMGW ostrzega przed burzami i wiatrem osiągającym prędkość nawet 100 km na godzinę.

Przed nami zmiana, którą odczujemy wszyscy. Prognozy wskazują jasno, co stanie się po majowym weekendzie.

Napływ arktycznego powietrza sprawił, że temperatury w Polsce drastycznie spadły. Przez kilka najbliższych nie ma co liczyć na poprawę, jednak prognozy na majówkę są już optymistyczne.

Ochłodzenie, deszcz i śnieg – z taką pogodą Polacy zmierzą się w drugiej połowie tygodnia. Zgodnie z prognozami IMGW do kraju powrócić ma mróz. Synoptycy nie wykluczają też burz z porywistym wiatrem.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zamierza wprowadzić spore zmiany w funkcjonowaniu systemu ostrzegania mieszkańców o zagrożeniach, przede wszystkim tych związanych z niebezpiecznymi warunkami pogodowymi.

Po niezwykle ciepłym weekendzie, który przyniósł wysokie temperatury, początek tygodnia również będzie ciepły. Niemniej, ta gorąca aura nie utrzyma się długo. Już w środę możemy spodziewać się drastycznej zmiany.

Pięć osób zginęło w Tatrach z powodu bardzo silnego wiatru. Alerty RCB dotarły do mieszkańców i turystów dopiero po pierwszych tragediach.

Mieszkańcy zachodniej części Polski muszą przygotować się na niespokojną noc. Prognozowane są burze, bardzo silne opady deszczu, a miejscami gradu. Porywy wiatru mogą osiągać prędkość blisko 100 kilometrów na godzinę.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w niedzielę odnotowano nowy rekord termiczny w Warszawie. Temperatura przekroczyła 25℃.

Wielkanocny weekend będzie ciepły i pogodny, miejscami możliwy będzie przelotny deszcz. Termometry pokażą nawet 21 stopni Celsjusza.

Centrum Badań Kosmicznych PAN poinformowało o trwającej burzy geomagnetycznej. Z komunikatu wynika, że na terenie całej Polski mogą występować zorze polarne.

Kolejne dni przyniosą powrót wilgotnej, pochmurnej aury, do której przyzwyczaił nas tegoroczny luty. Momentami spodziewane są silniejsze podmuchy wiatru. Na termometrach zobaczymy do 11 stopni Celsjusza.

W związku z gwałtownymi wezbraniami wód w rzekach IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Poziom cieków w różnych częściach Polski przekroczył stany ostrzegawcze i alarmowe.

W kolejnych dniach należy się spodziewać opadów śniegu. Ile stopni wskażą termometry? Przedstawiamy prognozę pogody.

Sieć obiegły zdjęcia prezentujące robiącą wrażenie ilość zalegającego śniegu. Spadnie on ponownie tu i ówdzie. Oprócz tego przez południe Polski przetoczą się burze, choć będą prawdopodobnie łagodne.